Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Od „upiorów” po Hezbollah. Kto broni reżimu Asada

Dodano: 27/10/2015 - Nr 43 z 28 października 2015
Nie licząc kilku elitarnych jednostek, Baszar el-Asad nie może liczyć na wojsko. Coraz większe znaczenie mają nieregularne formacje zbrojne. Ale i tak bez zewnętrznej pomocy reżim dawno by upadł. Głównym sojusznikiem są oddziały irańskie i Hezbollah. Coraz więcej „ochotników” zaczyna też napływać z Rosji 20 października Asad pojawił się na Kremlu, po raz pierwszy od początku wojny wyjeżdżając poza granice Syrii. Rozmawiał z Władimirem Putinem, premierem Dmitrijem Miedwiediewem, ministrem obrony Siergiejem Szojgu, ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem oraz szefami służb specjalnych. Fakt wizyty, ze względów bezpieczeństwa, Rosjanie ujawnili dopiero następnego dnia, gdy dyktator był już w Syrii. Spotkanie w Moskwie miało podkreślić bezwarunkowe poparcie Rosji dla Asada, a to oznacza, że może ono wykroczyć poza wsparcie z powietrza. Choć jeszcze 11 października Putin podkreślił, że nie zamierza wysyłać sił lądowych do Syrii. Obecny plan przewiduje powietrzne
     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze