Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Konwencja jak stypa, ale Trump nie traci werwy

Dodano: 26/07/2016 - Nr 30 z 27 lipca 2016
Konwencje przedwyborcze w USA są zazwyczaj czystą formalnością i oglądają je tylko ci, którzy muszą – politycy i dziennikarze. To, że tegoroczna konwencja Partii Republikańskiej w Cleveland taka nie będzie, wiadomo było od dawna. Nikt jednak nie spodziewał się, że w ciągu tych czterech dni wybuchnie aż tyle skandali Zaczęło się już w niedzielę, dzień przed konwencją. 100 całkiem nagich kobiet trzymających lustra skierowane w stronę Quicken Loans Arena, gdzie odbywała się konwencja, protestowało przeciwko kandydaturze Trumpa. Protest ten zorganizował kontrowersyjny artysta Spencer Tunick i było to kolejne już tego typu performance w jego karierze. Pomimo licznych zgłoszeń policja nie interweniowała – protest odbywał się bowiem na prywatnym terenie. Także w samej arenie miało miejsce pewne zajście. Na scenę wdarł się Stephen Colbert, komik znany z programu CBS Late Show. Przebrany za postać z popularnego filmu „Igrzyska śmierci”, ogłosił początek walki o nominację, a
     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze