„Reset” z Nagrodą Wolności Słowa „Gazety Polskiej Codziennie”
Red. Michał Rachoń oraz prof. Sławomir Cenckiewicz zostali laureatami głównej nagrody podczas jubileuszowej gali „Gazety Polskiej Codziennie”. – Zrobiliśmy ten serial z miłości dla prawdy, ale nie zrobiliśmy go sami. Nawet nie we dwóch, ale w całym zespole – mówił na scenie prof. Cenckiewicz.
To już 12 lat. Tysiące wydanych numerów, jeszcze więcej wartościowych rozmówców i cała masa zdemaskowanych afer. „Gazeta Polska Codziennie” hucznie świętowała tuzin lat działalności. Jako pierwszy głos zabrał jeden z założycieli tytułu, Tomasz Sakiewicz.
– Ten czas to niezwykły okres. Pewien analityk medialny powiedział, że gazeta nie ma szans istnieć dłużej niż miesiąc. To była prawda, mieliśmy pożyczone pieniądze na miesiąc działalności. Po miesiącu okazało się, że mamy metody, by istnieć dalej. Wielu z tych, którzy mówili, że nie mamy szans, znikło z rynku, a my wciąż trwamy
– powiedział Sakiewicz.
Ocenił, że media papierowe to miejsce, które publikuje profesjonalne informacje, szkoła dziennikarstwa, z której internet może czerpać wzory.
– Wiele osób odebrało w „GPC" swoje pierwsze szlify. Przychodzili do nas do pracy w wieku 18–20 lat – dodał.
– Nasza gazeta powstała przed wyborami w 2011 r., w czasie, gdy prawica niemal nie miała swoich mediów, a te, które działały, były jak samotne wyspy. Zmagaliśmy się z zalewem ścieku, niemieckie media zalewały umysły ludzi. „GPC" była wyłomem, który głosił prawdę, powołanym po smoleńskiej katastrofie. Kropla drąży skałę – podsumował.
Rachoń i Cenckiewicz z Nagrodą Wolności Słowa „GPC”
Podczas jubileuszowej gali wręczono Nagrodę Wolności Słowa „Gazety Polskiej Codziennie”. Ta powędrowała do autorów serialu „Reset": red. Michała Rachonia i prof. Sławomira Cenckiewicza.
– Dziennikarz ma w sobie coś z rycerza. Ten jeden element z rycerstwa, czyli odwaga, został podarowany temu zawodowi. Dziennikarz ma prawo się pomylić, ma prawo nie mieć racji, ale nie ma prawa nie być odważnym. Mamy tu do czynienia z takimi, którzy nie boją się prawdy. Sławomir Cenckiewicz i Michał Rachoń poświęcili bardzo wiele, by to, co miało być przed nami skrywane, było jawne
– mówił w laudacji redaktor naczelny „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz.
Jak dodał, „Reset" to nie tylko dokument, a coś, co zmienia świadomość, wiedzę i pokazuje, jakie jest prawdziwe oblicze III RP.
– „Reset" jest kamieniem milowym w ujawnieniu prawdy o III RP – zauważył Sakiewicz.
Red. Michał Rachoń i prof. Sławomir Cenckiewicz odebrali statuetki i wygłosili kilka słów do publiczności, otrzymując wcześniej długie owacje na stojąco od uczestników gali.
– Zrobiliśmy ten serial z miłości dla prawdy, ale nie zrobiliśmy go sami. Nawet nie we dwóch, ale w całym zespole
– powiedział prof. Cenckiewicz, który zabrał głos jako pierwszy.
Następnie na scenę wszedł cały zespół „Resetu". To kolejno: Lucjan Ołtarzewski, Radosław Matczuk, Sylwester Gołoś, Marcin Gula, Krystian Krawiel oraz Łukasz Cięgotura.
– Ta historia zaczęła się w ten sposób, że dziennikarz w swojej pracy musi szukać nie tylko inspiracji, ale i opinii ekspertów, a Sławomir Cenckiewicz jest wybitnym ekspertem
– podkreślił red. Rachoń.
Jak powiedział, pierwotnie „Reset" był pomysłem na jeden film, ale zmienił się na nowoczesną formułę serialową, do czego zainspirował autorów prezes TVP Mateusz Matyszkowicz.
– To, co udało nam się zrobić, to połączenie w tym projekcie narzędzi pracy naukowej
– wskazał red. Michał Rachoń, dodając, że gigantyczna praca analityczna wymaga ogromnego nakładu sił. Podziękował za wsparcie rodzicom, a także małżonce i dzieciom.
Autorzy opowiedzieli o kulisach pracy nad serialem w rozmowie z portalem niezalezna.pl. Red. Rachoń tłumaczył, że nie byłoby możliwe opowiedzenie tej historii w ostatecznej formule bez materiałów źródłowych, ale – żeby ta historia była zrozumiała – konieczne było nałożenie filtrów związanych z pracą realizacyjną, telewizyjną, z językiem filmowym.
– Tej historii z kolei nie byłoby bez tego, co jest źródłem. A źródłem są tu dane przechowywane w polskich archiwach. I przez całe lata nikt do nich nie zaglądał – opowiadał.
Okres narodzin koncepcji filmu wspominał też prof. Cenckiewicz:
– Już na początku zdawałem sobie sprawę z ciężaru gatunkowego tych dokumentów, bo byłem po kilku miesiącach szerokich kwerend archiwalnych. Miałem świadomość i wrażenie, że ten ogrom wiedzy powinien zostać upubliczniony także w innej formie niż słowo pisane. Wtedy zamierzałem napisać książkę, serię tekstów. Wiedziałem jednak, że najlepiej będzie pokazać to na ekranie. Wiedząc o tym, że Michał interesuje się prorosyjską polityką Donalda Tuska, zaproponowałem zjednoczenie sił i zrobienie filmu
– wyjaśnia prof. Cenckiewicz.
– Początkowo sądziłem, że film zostanie unieważniony przez zamilczenie. Uważałem, że nie znajdzie się tylu chętnych widzów, bo wychodziłem z założenia, że telewizja nie jest już od ambitnych produkcji dokumentalnych. Szczęśliwie okazało się, że jestem nadmiernym pesymistą. Rzeczywistość okazała się bardziej optymistyczna. I naprawdę się z tego cieszę
– mówił prof. Cenckiewicz.
J. Kaczyński: „Rzuciliście wyzwanie medialnemu monopolowi”
List do uczestników gali skierował prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
„Jest mi niezmiernie miło, że mogę skierować do Państwa tych kilka słów na tę szczególną okoliczność, jaką jest 12. rocznica powstania "Gazety Polskiej Codziennie" – czytała Joanna Lichocka. „Przede wszystkim pragnę pogratulować Państwu tego jubileuszu, bo dwunastka nie jest przecież liczbą zwyczajną. Swego czasu rzuciliście Państwo wyzwanie medialnemu monopolowi lewicowo-liberalnego establishmentu. Po tych 12 latach nie sposób wyobrazić sobie polskiego krajobrazu medialnego bez Państwa tytułu. Wnieśliście Państwo zatem ogromny wkład w rozszerzanie sfery wolności. Dzięki Waszej codziennej ofiarnej pracy, rozumianej jako misja głoszenia prawdy, Czytelnicy "Gazety Polskiej Codziennie" mogą obcować z informacjami, komentarzami oraz analizami, których nie znajdą bądź nie usłyszą w mediach głównego nurtu. W nich mogą przeczytać na czym w określonych sprawach polega nasz interes narodowy i polska racja stanu. Państwa zasług dla naszej
Ojczyzny jest tyle, że nie podobna ich wszystkich wymienić w ograniczonym z natury rzeczy czasowo wystąpieniu" – napisał Jarosław Kaczyński.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości podziękował wszystkim byłym i obecnym członkom wspólnoty „Gazety Polskiej Codziennie” – padło tradycyjne „Bóg zapłać".
„Szczególne wyrazy wdzięczności chciałbym Państwu przekazać za wszystko, co uczyniliście dla sprawy wyjaśnienia wszystkich okoliczności Tragedii Smoleńskiej oraz godnego upamiętnienia jej ofiar" – dodał Jarosław Kaczyński.
„Ta walka o prawdę nabrała przed zbliżającymi się wyborami wyjątkowego znaczenia. Nasz obóz polityczny musi się mierzyć z ogromną kampanią nieprawdy, kłamstwa i pomówień ze strony formacji Donalda Tuska oraz mediów sympatyzujących z totalną opozycją. Tworzy ona wirtualną rzeczywistość, mającą zastąpić prawdziwy obraz naszej Ojczyzny oraz naszych spraw. Prawda jednak także dzięki Państwa wysiłkom musi zwyciężyć. I zwycięży, czego Państwu i Polsce życzę! Niech kolejne 12 lat istnienia "Gazety Polskiej Codziennie" upłynie Wspólnocie "Gazety Polskiej Codziennie", a więc Państwu tworzącym ten dziennik oraz Państwu Czytelnikom, pod znakiem samych sukcesów i osiągnięć zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Proszę przyjąć moje najserdeczniejsze pozdrowienia!" – zakończył prezes PiS.
Słowa uznania za 12 lat niezłomnej pracy „Gazety Polskiej Codziennie”
List od premiera Mateusza Morawieckiego odczytał wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, Jarosław Sellin :
„>>Gazeta Polska Codziennie<< zadebiutowała w momencie, gdy szczelny rynek mediów III RP dopiero zaczynał się kruszyć. Państwa gazeta, czerpiąca z doświadczenia środowiska "Gazety Polskiej", była jednym z tych wyłomów w jednolitym niemal przekazie informacyjnym. Już sam ten fakt skłania mnie do wyrażenia wdzięczności za państwa 12-letnią pracę w służbie wolności słowa w Polsce"
– podkreślił szef rządu. Dodał, że „GPC" od początku była znakiem sprzeciwu wobec mediów głównego nurtu, które nie chciały dostrzegać patologii toczących pookrągłostołową Polskę, sączyły Polakom pedagogikę wstydu i szydziły z przejawów ich patriotyzmu.
„Te media potrafiły bezmyślnie powtarzać za rządzącymi wówczas Polską, że "polskość to nienormalność", że "Polska to brzydka panna bez posagu". Na tym tle od początku "GPC" była wyrazistym przyczółkiem polskości i przestrzenią nieskrepowanego ideologią myślenia"
– wskazał Morawiecki.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek podkreśliła, że „Gazeta Polska Codziennie" to środowisko ludzi zgromadzonych wokół tych samych idei. „Z uznaniem konstatuję, że periodyk skupia zarówno wspaniałe dziennikarskie osobowości, jak i znakomitych profesjonalistów. Wykonujecie Państwo zawód wyjątkowy, który wymaga rozległej wiedzy, wnikliwego spojrzenia, głębokiej refleksji i błyskotliwego talentu. Jako uważni świadkowie wydarzeń w kraju i na świecie, dostrzegacie sprawy istotne dla Polski i jej mieszkańców. Nie pozostajecie jednak biernymi obserwatorami, lecz komentatorami i kreatorami codziennej rzeczywistości. Współorganizujecie i moderujecie debatę publiczną, ale także bierzecie w niej aktywny udział. Świadczy to o działaniach na rzecz budowania obywatelskich postaw” – odczytała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska.
Do uczestników uroczystości list skierował również minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek. Odczytał go poseł Paweł Lisiecki: „Dziękuję za Państwa codzienną pracę, a także za profesjonalizm, z jakim wykonują państwo zawód, który jest jednym z bardziej odpowiedzialnych za słowo, jakość międzyludzkiej komunikacji, jak również dobro całego społeczeństwa. Doceniam Państwa wysiłek oraz zaangażowanie na rzecz przekazywania informacji, a przede wszystkim za codziennie wypełniania dziennikarskiej misji. Jestem przekonany, że zarówno byłym, jak i obecnym redaktorom "Gazety Polskiej Codziennie" towarzyszy dziś słuszne poczucie dumy z współtworzenia odważnego i rzetelnego dziennikarstwa" – napisał szef MEiN.
Głos na gali zabrał też minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus. – Tuzin to synonim, że czegoś jest dużo. W swojej pracy dajecie nam, czytelnikom, tuzin tuzinów prawdy. Dajecie nam coś, czego brakowało w Polsce przez bardzo wiele lat – zwracał się szef MRiRW. Wskazał, że w Polsce jest wiele mediów mówiących po polsku, ale niesłużących Polsce.
– Wy służycie Polsce i za to wam dziękuję – podsumował.
Po tym na scenę zaprosił Beatę Dróżdż, prezes Forum S.A. – wydawcę „Gazety Polskiej Codziennie”. Telus przekazał obraz, ilustrujący polskich chłopów, zdobywających rosyjskie armaty pod Racławicami.
– Współpraca z Tomaszem Sakiewiczem i Katarzyną Gójską wróciła mi wiarę w to, że miłość do Polski jest możliwa. Że można to realizować w taki sposób, w jaki oni to robią. Wszyscy: szefowie działów, wydawcy, redaktorzy – gdyby nie kochali Polski, nie byliby w stanie poświęcić tyle swojego czasu, zaangażowania i dociekliwości w działalność „Gazety Polskiej Codziennie” i innych naszych mediów – podkreśliła prezes Dróżdż.
„Swego czasu rzuciliście Państwo wyzwanie medialnemu monopolowi lewicowo-liberalnego establishmentu. Po tych 12 latach nie sposób wyobrazić sobie polskiego krajobrazu medialnego bez Państwa tytułu. Wnieśliście Państwo zatem ogromny wkład w rozszerzanie sfery wolności. Dzięki Waszej codziennej ofiarnej pracy, rozumianej jako misja głoszenia prawdy” – napisał w swoim liście Jarosław Kaczyński.