Prezes TSUE był niedawno w Gdańsku gościem honorowym na Kongresie Prawników, za którego organizacją stała Iustitia. Nawet płomiennie przemawiał podczas tego wydarzenia. Niespełna trzy tygodnie później TSUE wydał wyrok ws. Igora Tuleyi, prominentnego działacza Iustitii. Orzeczenie brzmiało po myśli sędziego z Warszawy. Wywołało również euforię wśród krytyków reformy wymiaru sprawiedliwości. Oczywiście, to… jedynie przypadek.
W sytuacji kolizji prawa europejskiego i polskiej Konstytucji wszystkie organy władzy publicznej muszą dać pierwszeństwo Konstytucji – wyjaśnia „Gazecie Polskiej” prawnik, konstytucjonalista Bartłomiej Wróblewski. Poseł PiS tłumaczy również: – Polska hierarchia źródeł prawa wygląda w ten sposób, że najwyższym aktem jest Konstytucja, później ratyfikowane umowy międzynarodowe, do których potrzeba było zgody zawartej w ustawie, ewentualnie wtórne prawo wspólnotowe, później są ustawy.
Tuleya zapytał, TSUE odpowiedziałTrybunał
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl
