Dzikość i mit

Choć nie wydaje się to oczywiste, tematyka dotycząca starożytnego Rzymu wciąż nas intryguje. Na półkach w księgarniach co i rusz znaleźć można nowe, popularnonaukowe prace poświęcone jego dziejom – choćby „Chwała Rzymu. Jak tworzyło się imperium” Anthony’ego Everitta czy „SPQR. Historia starożytnego Rzymu” Mary Beard.   Jestem pewien, że najnowszy serial „Romulus”, stworzony przez Sky Italia i pokazywany w Polsce przez HBO, niejednego skłoni, by sięgnąć choćby po powyższe książki. „Romulus” nie jest co prawda serialem ściśle historycznym, zawiera wątki fantasy, ale został zrobiony z prawdziwym pietyzmem. Ma w sobie dzikość, pierwotne emocje i surowość godną założycieli Wiecznego Miasta. Są w tym serialu zbrodnie jak z szekspirowskich tragedii, które sięgały przecież antycznych archetypów. I język – archaiczna łacina, którą posługują się bohaterowie. Świat, który widzimy, jest właściwie przedrzymski, dlatego zderza się w nim to, co niemal jeszcze w człowieku pierwotne