Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Z domowej perspektywy

Dodano: 17/08/2013 - Nr 34 z 21 sierpnia 2013
Zwierzęta tym się różnią od ludzi, że nie mają historii. Indywidualne przeżycia i doświadczenia umierają z danym osobnikiem. Naszym bogactwem jest pamięć. Niekiedy uciążliwym,  ale bezcennym. I to nie tylko pamięć oficjalna – czerpana z podręczników, filmów czy książek. Z biegiem lat przekonuję się, jak ważna jest pamięć indywidualna – pamięć murarza o domach, które wznosił jego dziadek (też murarz), pamięć o sprawach, o które walczyli i za które nierzadko umierali nasi rodzice czy dziadkowie. Oczywiście czasem szkoda, że pamięć rodzinna ogranicza się głównie do cmentarzy, że rzadziej pamiętamy o radosnych chwilach, które były udziałem naszych przodków. Zawsze myślę w takich momentach o nienapisanych pamiętnikach, niewysłanych listach, zaginionych notatkach. Ale sporo zostało, wiele można zrekonstruować. Często nie zdajemy sobie sprawy, że to, kim dziś jesteśmy, zależało od nich. Nawet jeśli oni sami nie przekazali nam tej wiedzy i trzeba mozolnie  się jej dokopywać. Czasami nawet z
     
37%
pozostało do przeczytania: 63%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze