Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Lekcja latynoskiej szkoły cierpliwości

Dodano: 16/01/2024 - Nr 3 z 17 stycznia 2024

Środkowa Patagonia. Maleńka kowbojska mieścina Chile Chico. Wkoło tylko piach, półpustynia i kolczaste krzaki. I ta jedna jedyna ulica wiodąca przez miasteczko. Tylko te urwiste skały zbiegające do niebieskiej toni przeogromnego jeziora jakoś tu nie pasują. Na Dzikim Zachodzie przecież tak nie było.

Na ulicy miasteczka pustki. Jedyny tutejszy sklep zamknięty na trzy spusty. Wieje. Poza szumem wiatru mało co słychać. No, może poza tym skrzypiącym piskiem banera Coca-Coli. Wisi nad lokalnym posterunkiem policji. Wisi, ale można odnieść wrażenie, że jeszcze jeden mocniejszy podmuch wiatru i tabliczka poleci hen, hen. Więc to jednak Dziki Zachód...

Chile Chico to kowbojska osada graniczna. Leży już na terytorium Chile. Do sąsiedniej Argentyny prowadzi stąd samotna szosa nr 265. W linii prostej do granicy jest zaledwie 4 km. Po ich pokonaniu powinniśmy dotrzeć do budki pograniczników chilijskich. Naiwny jednak jest ten, kto będzie się cieszył, że to koniec marszu w 

     
22%
pozostało do przeczytania: 78%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze