Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Nie za późno?

Dodano: 07/08/2018 - Nr 32 z 8 sierpnia 2018
Zderzenie z włoskimi realiami dotyczącymi kwestii imigrantów następuje w takich miejscach, jak m.in. neapolitański dworzec kolejowy. Po wyjściu ze Stazione Centrale człowiek natychmiast wpada w tłum oblegający chodniki wokół Piazza Garibaldi. A tam – jak w Afryce. I to, drodzy Państwo, nie jest przesada. Ludzi o białym kolorze skóry jest po prostu dużo, dużo mniej. Spacer w stronę Forcelli (zabytkowa dzielnica Neapolu) zamienia się w marsz pomiędzy setkami imigrantów. Są młodzi, ubrani w sportowe, drogie ubrania, mają markowe buty, telefony komórkowe, są krzykliwi i pewni siebie. Pewien neapolitańczyk, który mieszka w Warszawie od ponad dwudziestu lat, powiedział mi ostatnio, że gdy wybrał się niedawno w rodzinne strony, to nie poznał własnego miasta. Nie z racji zmian w architekturze, tylko z powodu tego, iż wiele dzielnic zostało dosłownie zawładniętych przez imigrantów. To oczywiście pogłębia problemy zmagającego się od dawna z biedą Neapolu, ale także wyjaśnia
     
54%
pozostało do przeczytania: 46%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze