Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Dwie partie

Dodano: 19/02/2019 - Nr 8 z 20 lutego 2019
Szczyt bliskowschodni w Warszawie – jak każda znacząca inicjatywa dyplomatyczna rządu PiS – spotkał się z rozpisanymi na różne rodzime głosy próbami deprecjonowania i krytyki: od przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Grzegorza Schetyny przez POstkomunistycznych polityków, publicystów i ekspertów systemu III RP po wszelkiej maści narodowców. Wszyscy, świadomie czy nie, mówili głosem Moskwy lub Berlina, a nie polskiej racji stanu. Nic nowego pod słońcem nad Wisłą. Przykładów wykorzystywania polityki zagranicznej do partykularnych interesów przez ugrupowania POstkomuny jest mnóstwo. Gdy śp. prezydent Lech Kaczyński bronił pozycji Polski podczas negocjacji w kwestii traktatu lizbońskiego, w kraju spotykał się z rechotem i drwiną, natomiast eksperci i dziennikarze chwalili „odpowiedzialne działania kanclerz Merkel”, a nie skuteczność polskiego prezydenta. Gdy Lech Kaczyński leciał do Gruzji, by zatrzymać agresję Rosji, politycy PO próbowali to przedsięwzięcie
     
25%
pozostało do przeczytania: 75%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze