Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Bój się Boga, Marcinkiewicz

Dodano: 09/07/2019 - Nr 28 z 10 lipca 2019
Dawno temu sporą popularnością cieszył się wodewil „Żołnierz królowej Madagaskaru” z piosenkami Juliana Tuwima. W 1939 roku nakręcono nawet film z Żelichowską, Ćwiklińską, Zniczem i Sempolińskim, ale taśma zaginęła w pomroce dziejowej. Z wersji nakręconej w 1958 roku zapamiętałem role Tadeusza Fijewskiego i uroczej Barbary Kwiatkowskiej oraz dwa cytaty – „Bój się Boga, Mazurkiewicz” oraz „Kaziu, nie męcz ojca!”. Rzecz była o perypetiach nieśmiałego adwokata z prowincji, działacza na rzecz czystości obyczajów, któremu po przybyciu do Warszawy zawraca w głowie Kamilla, artystka kabaretowa. Historia powtórzyła się jako farsa za sprawą innego Kazia, nauczyciela gimnazjalnego i prawicowego fundamentalisty, który nieoczekiwanie dla wszystkich został polskim premierem i zyskał sporą popularność wdziękiem i bezpośredniością, z jaką na przykład uczestniczył w szkolnych studniówkach. I to go zgubiło. Zaczęto mówić o nim jako o ewentualnym infancie, miał być twarzą
     
49%
pozostało do przeczytania: 51%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze