Oto rozkazem 00485 z 11 sierpnia 1937 polecał Jeżow rozpoczęcie operacji niemającej precedensu w krwawych dziejach Związku Sowieckiego: likwidacji Polaków, z tego powodu, że są Polakami. Dotychczas zabijano kontrrewolucjonistów, burżujów, kułaków i innych wrogów komunizmu, ale nigdy jedynym powodem do mordu nie była przynależność narodowa. Na marginesie sprawozdania Jeżowa z pierwszego etapu ludobójczej czystki Stalin napisał: „Bardzo dobrze! Kopcie i czyśćcie nadal ten polsko-szpiegowski brud”.
„To jest dom i sad. To dom i sad Ali. Tam daleko stoi dom. To dom taty i mamy Ali”. Takie zdania, znajdujące się w doskonałym „Elementarzu” Mariana Falskiego (pierwsze wydanie 1921 rok), czytały dzieci w szkołach wolnej, obronionej przed bolszewikami Polski. Polskie dzieci, które traktat ryski pozostawił we władzy bolszewików, w swoich elementarzach miały inne zdania: „To sad komuny. Tam daleko pola komuny Lenina. To komuna Lenina”.
W 1839 roku podróżujący
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
