Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Za takie słowa u nas biją w gębę

Dodano: 02/07/2013 - Nr 27 z 3 lipca 2013
Historia nie jest nauką martwą. Służy kształtowaniu bieżącej polityki i układu sił na międzynarodowej scenie. Dzieła sztuki trafiające do szerokiej publiczności i traktujące o „dawnych wydarzeniach” stanowią jeden z ważnych elementów dyplomatycznej walki o świadomość.   W styczniu 1650 r. wyprawiono z Moskwy do Polski posłów – bojarzyna Jerzego Gawryłowicza Puszkina, okolniczego Stefana Puszkina i pisarza poselstwa, diaka Gawryła Leontiewa. Oficjalnie jechali w celu „potwierdzenia wiecznego pokoju i w innych sprawach”. Jednak jeśli zważyć okazałość orszaku i wagę, jaką przyłożono do oprawy, rzecz wyglądała dość tajemniczo. Rzeczywiście – faktyczny cel wizyty posłów miał wypłynąć dopiero później. Najpierw sądzono więc, że poselstwo Puszkina wiąże się z trudną sytuacją polityczną Polski i głównym celem wizyty będzie paktowanie dotyczące polityki międzynarodowej. Rzeczpospolita utrzymywała bowiem rozejm z Kozakami i Chmielnickim, a wcześniejszy pokój w Polanowie wcale nie zniweczył
     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze