Trudna droga do pokoju na Kaukazie. Czy Armenia i Azerbejdżan dogadają się bez Rosji

Przywódcy Armenii i Azerbejdżanu wyrazili gotowość wzajemnego uznania integralności terytorialnej. Co oznacza koniec liczącego ponad trzy dekady konfliktu o Górski Karabach. A więc stabilizację Kaukazu Południowego, a co za tym idzie, osłabienie tam pozycji Rosji, na sojusz z którą przestanie być skazana Armenia. Tyle że diabeł tkwi w szczegółach.
Sekwencja zdarzeń mówi dużo: rozmowy szefów dyplomacji w Waszyngtonie, spotkanie przywódców w Brukseli, kolejne spotkanie w Moskwie, następne spotkanie w Kiszyniowie przy okazji szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej. Jeśli nawet historyczna deklaracja oznaczająca de facto pogodzenie się Armenii z utratą wpływu na Górski Karabach padła na Kremlu, to jednak postępy w procesie pokojowym są zasługą Zachodu.
Akceptacja granicArmenia nie podpisała, jak niektórzy oczekiwali, porozumienia pokojowego z Azerbejdżanem w Kiszyniowie 1 czerwca przy okazji szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej. Premier Nikol



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Gazeta Polska miesięcznie
25,00 złMiesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Gazety Polskiej"
- Dostęp do archiwum "Gazety Polskiej"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl
W tym numerze
-
Morderca Ryszard Cyba był przewożony od placówki do placówki w różnych częściach Polski. Trafiał do miejsc, które nie są przeznaczone dla groźnych przestępców. Krótko po opuszczeniu więzienia okazało...
-
Smoleńsk po 15 latach – śledztwo, które stało się farsą
Wszystko wskazuje na to, że po 15 latach, jakie minęły od tragedii smoleńskiej, jedynymi realnie ściganymi osobami będą te, które chciały ją wyjaśnić. Ostatnie przeszukanie w domu dziennikarki Ewy... -
„Demokracja walcząca” zabija demokrację
– Jeżeli się mówi „demokracja walcząca”, i to ma usprawiedliwić szereg działań skutkujących ograniczeniem praw, eliminacją pewnych głosów, to jest to, delikatnie powiedziawszy, nieporozumienie. Wtedy... -
Hejterska machina Tuska. Jak zbudowano mechanizm niszczący demokrację
Zatrudnienie internetowych hejterów na intratnych stanowiskach w Totalizatorze Sportowym – Szymona Gawryszczaka z Soku z Buraka i Bartosza Kopanię vel „Pablo Moralesa” – to nie przypadek, lecz... -
Terapia szokowa Trumpa
Szok i niedowierzanie. Po wprowadzonych przez Trumpa cłach spadki na amerykańskiej giełdzie niewidziane od pandemii i zapowiedzi nadchodzącej recesji. Zwolennicy Trumpa argumentują, że to ostatnia... -
Hołd pruski, czyli ostatnia wojna z Zakonem
Kierowanie niesłychanie złożonym organizmem, jakim jest państwo, nie pozwala na komfort wykonywania działań po kolei. Problemy nie ustawiają się w karnym ogonku, czekając na sukcesywne ich...