Mocny dolar, tania ropa

Drożejący dolar i taniejąca ropa naftowa, przy chwiejnym kursie euro, będą – zdaniem ekspertów – wyznaczać trendy nie tylko polskiej gospodarki w ciągu tego roku. Oznacza to m.in. droższe towary z importu na półkach sklepowych, choć nie dotyczy to cen paliw na stacjach benzynowych Jednym z głównych powodów obniżki cen ropy poniżej 50 dol. za baryłkę (po raz pierwszy od kwietnia 2009 r.) jest konsekwentna polityka USA zwiększania wydobycia ropy naftowej i gazu, spowodowana agresją Rosji na Ukrainie. Jednocześnie mamy też do czynienia z umacniającym się dolarem na światowych rynkach walutowych (w Polsce powyżej 3,64 zł). Dobra kondycja gospodarcza USA Z jednej strony niczym niezahamowany rozwój sprzedaży amerykańskiej ropy z łupków, z drugiej – bardzo dobre wyniki całej gospodarki amerykańskiej sprawiają, że cena baryłki ropy WTI spadła 7 stycznia do poziomu 47,6 dol., natomiast ropy Brent do 49,6. To o co najmniej 10 proc. mniej niż tydzień wcześniej i aż o prawie 60