Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Profesor filozofii poprawia świat

Dodano: 04/08/2015 - Nr 31 z 5 sierpnia 2015
Jak często u Allena, także w „Nieracjonalnym mężczyźnie” mamy sytuację, w której bohater racjonalizuje łajdactwo, jakie zamierza popełnić lub jakie właśnie zrobił. Albo usprawiedliwia to, do którego namawia innych. Ostatnio oglądaliśmy to we „Wszystko gra”, „Śnie Kasandry”, „Vicky Cristina Barcelona”, „Blue Jasmine” czy w filmie, którego Allen nie nakręcił, lecz w nim zagrał – „Casanovie po przejściach”. To stary chwyt, Dostojewski użył go choćby w „Zbrodni i karze”, a kilkaset lat wcześniej Szekspir w „Makbecie” i „Ryszardzie III”. Abe (Phoenix), współczesny profesor filozofii, ma w głowie ich wszystkich, takoż Sartra, Kierkegaarda czy Kanta, których filozofię będzie wykładać na nowym uniwersytecie. Były dziwkarz, nihilista na zakręcie, który utracił sens życia i nawet libido, przyjeżdża do akademickiego miasteczka, do oczekujących go i zafascynowanych nim młodzieży i kadry. Fakt, że popija, przeżył osobistą tragedię (co do której plącze się w zeznaniach), napisał
     
35%
pozostało do przeczytania: 65%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze