Być może mało kto zdaje sobie sprawę, że spacer po irańskim Yazd to jednocześnie wielka pochwała ludzkiego umysłu. Oto przed nami powstałe 5 tysięcy lat przed Chrystusem miasto na środku pustyni, z dala od mórz, z dala od rzek.
Jest ciepło i sucho. A przez to bardzo „pyliście”. Niekiedy ludzie spacerując uliczkami tego dość nietypowego miasta odruchowo zatykają sobie usta i nos chusteczkami. Chyba że akurat znajdą się w głębokim leju, idąc niczym po dnie głębokiej fosy, mając z dwóch stron wznoszące się strome ściany. Z dna takiego leja perspektywa na wyrastające ponad nas pionowo otoczenie jest rzadko gdzie spotykana. I z całą pewnością niezapomniana.
Dochodzę do domów. Do każdego z nich prowadzą drzwi wyposażone w dwie różne kołatki, zrobione z innego materiału, mającego inny kształt i wagę. Dlaczego do jednych drzwi mamy do dyspozycji aż dwie kołatki? Dźwięk każdej z nich jest nieco inny ze względu na inną wagę i kruszec. Wszystko po to, aby gospodarz wiedział,
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
