Przypilnowaliśmy te wybory

Dzięki wysiłkowi tysięcy ochotników udało się ograniczyć fałszerstwa do tego stopnia, że PiS uzyskał absolutną większość i może teraz utworzyć samodzielny rząd – mówi „Gazecie Polskiej” inicjator stowarzyszenia Ruch Kontroli Wyborów – Ruch Kontroli Władzy dr Jerzy Targalski Wyborów pilnowało tym razem tysiące wolontariuszy stowarzyszenia Ruchu Kontroli Wyborów – Ruchu Kontroli Władzy, członkowie stowarzyszenia Solidarni 2010 związani z Ruchem Kontroli Wyborów, a także członkowie Prawa i Sprawiedliwości z Korpusu Ochrony Wyborów, z którym często współpracowały także kluby „Gazety Polskiej”. PO zamiast PiS na pierwszej stronie Najczęstsze nieprawidłowości zgłaszane przez koordynatorów stowarzyszenia RKW dotyczyły błędów w książeczkach do głosowania. Takie przypadki zdarzyły się m.in. w Siedlcach, Lublinie, Gdańsku, Łomży, Skierniewicach, Słupsku, a także w Sosnowcu. Najczęściej na pierwszej stronie przeznaczonej dla kandydatów Prawa i Sprawiedliwości znajdowały się