Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Filar gospodarki i budownictwa w zagrożeniu

Dodano: 15/10/2024 - Nr 42 z 16 października 2024

Ponad 100 proc. więcej cementu wjechało z Ukrainy do Polski w pierwszej połowie 2024 roku niż w I połowie ubiegłego. Przewidywane dalsze zwiększanie importu tego towaru zza wschodniej granicy może oznaczać załamanie sprzedaży krajowych producentów.

Polscy producenci nie będą w stanie konkurować cenowo z ukraińskimi wytwórcami cementu, którzy nie muszą ponosić kosztów emisji CO2, za to jego import wiąże się z wyższym śladem węglowym, wynikającym m.in. z jego transportu do naszego kraju. 

Mimo iż Polska jest czołowym producentem cementu w Europie (trzecim po Niemczech i po Włoszech), jak poinformowało nas Stowarzyszenie Producentów Cementu (SPC), w I połowie 2024 roku import cementu z Ukrainy wyniósł 283 tys. ton, tj. o 106 proc. więcej niż w tym samym okresie w 2023 roku, a jednocześnie niemal tyle, ile w całym 2023 roku (331 tys. ton). Przy tym napływ tego surowca zza naszej wschodniej granicy rośnie z roku na rok. Co więcej, podobnie jak ma to miejsce np. w 

     
9%
pozostało do przeczytania: 91%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze