Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Trzej królowie w pokłonie

Dodano: 07/01/2025 - Nr 02 z 08 stycznia 2025

Mistrzowie pędzla lubili temat pokłonu trzech króli. Był pełen symboliki i obfitował w znakomite kontrasty – ubóstwo i prostota stajenki czy groty spotykają się tu bowiem z blaskiem i przepychem władzy świeckiej, która przychodzi do Jezusa, by zgiąć przed Nim kolana. Bo, co ważne: klękają nie tylko pastuszkowie i bydło, klękają także owi mędrcy, magowie, królowie, pokłon oddaje więc władza, nauka, narody i państwa. Od Leonarda da Vinci, przez Giotta, El Greco, po Rubensa, Memlinga i Botticellego – malowali tę scenę najwięksi z największych. Botticelli ukrył w swojej wizji treści rozpoznawalne na pierwszy rzut oka przez współczesnych mu Florentyńczyków: w postaciach składających pokłon rozpoznać można było Medyceuszy. Władza konkretna, namacalna, „miejscowa” – zapatrzona w Chrystusa i oddająca Mu hołd. To, oczywiście, miało odegrać rolę „promocyjną” dla słynnego rodu. Wówczas było to naturalne. Gdybyśmy spróbowali sobie coś podobnego wyobrazić obecnie, rzecz wyglądałaby zapewne

     
47%
pozostało do przeczytania: 53%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze