Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Wielka inwigilacja

Dodano: 08/03/2016 - Nr 10 z 9 marca 2016
Tuż przed wyborami w 2007 r. usłyszałam: „Zobaczysz, wygra Platforma, bo służby postawiły na PO, a my znajdziemy się na celowniku służb”. Wówczas wydawało mi się to raczej mało prawdopodobne – wiele wskazywało na inne rozstrzygnięcie. Gdy jednak okazało się, że PO wygrała, a szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego został Krzysztof Bondaryk, większa część naszego środowiska podejrzewała, że będziemy poddani inwigilacji. Zwłaszcza ci, którzy są w opozycji do władzy. Teraz okazało się, że to, co podejrzewaliśmy, znalazło potwierdzenie w dowodach. Dziennikarze pracujący w mediach krytycznych wobec PO byli inwigilowani: brano billingi ich połączeń telefonicznych, lokalizowano, gdzie przebywają, obserwowano ich. Ktoś powie: cóż to za inwigilacja, przecież nie było podsłuchów! Tymczasem wiemy, że podsłuchy były stosowane do spraw, w których inwigilowano dziennikarzy, tyle tylko że zgody wydawane przez sądy i prokuratury dotyczyły NN, czyli osób o nieustalonej tożsamości
     
24%
pozostało do przeczytania: 76%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze