Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Wenanty – warto się z nim zaprzyjaźnić

Dodano: 03/05/2016 - Nr 18 z 4 maja 2016
Dobre wieści. Stolica Apostolska uznała heroiczność cnót kolejnego polskiego zakonnika. Tym razem jest to franciszkanin konwentualny ojciec Wenanty Katarzyniec Jeśli o nim jeszcze nie słyszeliście, to najwyższa pora to zmienić. Ojciec Wenanty, gdy już uda się zakończyć proces beatyfikacyjny, będzie z pewnością jednym z ważniejszych polskich wstawienników. Już teraz, choć sługą Bożym został oficjalnie zaledwie kilka dni temu, u jego grobu dzieją się liczne cuda, a on sam, bez rozgłosu, pomaga wielu ludziom. I to mimo iż za życia nie był jakimś powszechnie znanym kaznodzieją czy ewangelizatorem. Nowy polski sługa Boży pochodził spod Lwowa z chłopskiej i po chłopsku pobożnej rodziny. Na chrzcie nadano mu imię Józef. Od dziecka był głęboko pobożny i marzył o kapłaństwie. A po maturze w studium nauczycielskim zaczął te pragnienia realizować, wstępując do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. Tam nadano mu imię Wenanty. Już jako kleryk zaprzyjaźnił się z młodszym od
     
28%
pozostało do przeczytania: 72%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze