Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Bóg jest jak GPS

Dodano: 10/05/2016 - Nr 19 z 11 maja 2016
Po ulicach w słuchawkach biegają asceci. Dziś najwięcej o świecie wiedzą terapeuci. A największą religią zachodniego świata jest religia biegaczy Zabiegani – tych znacie, ciągle się śpieszą, cały czas gdzieś dzwonią, rozmawiają głośno w swych pendolino – po ulicach i parkach w słuchawkach biegają asceci. Współcześni potencjalni święci, którzy nakierowani przez kulturę na siebie (robisz sobie selfie?), rzeźbią ciało i charakter bez celu; jak wschodni mistrzowie uczący się całe życie rozbijania pięścią kamieni, jakby nie istniał młotek (mega scena z „Poszukiwaczy zaginionej Arki”: Harrison Ford rozwalający z kowbojskiego rewolweru wschodniego mistrza rozwalania ludzi pięściami). Religia korporacyjnych i indywidualistycznych biegaczy to zwyczajny powrót do pogaństwa. Na świecie są bowiem jedynie dwie drogi: droga pięści i droga miłości. Jak pisał Ignacy: są tylko dwa sztandary. Czy budzisz się bardziej zmęczony niż przed zaśnięciem? Czy masz tendencję do niekończenia
     
25%
pozostało do przeczytania: 75%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze