Śmierć szła za nim krok w krok. Gdy czekał na wykonanie wyroku, zjawiła się we śnie jako panna młoda. Zamiast bukietu trzymała pogrzebowy wieniec. Powiedziała: jestem twoim najwierniejszym...
Bocian z pierwszej klasy technikum
W 1954 r., zamknięty przez pół roku w izolatce, Janusz Horodniczy spacerował od ściany do ściany, próbując zająć myśli marzeniami o przyszłym życiu. Przebywał...