I tylko Mikołajowi jakoś tu ciepło. Tam, gdzie zima jest zimą
Maleńka chata w środku ciemnego boru. Cała w śniegu. Prądu i bieżącej wody brak. Trzeba wpierw rozpalić ogień, potopić śnieg. Dopiero będzie można zjeść coś ciepłego na rozpalonej do czerwoności...