18 listopada 2015

Selfie z Antonim Macierewiczem – to dziś marzenie tysięcy nastolatków. Po ostatniej warszawskiej miesięcznicy smoleńskiej grupa przypadkowych małolatów zdołała je sobie zrobić. Potem dyskutowała między sobą podekscytowana, że – jesteś cienias, bo nie wiesz! – to zarąbisty gość, który kiedyś uciekł z więzienia! Nastolatkowie dowiedzieli się o tym dzięki portalom cytującym… „Gazetę Wyborczą”, która informacje o ucieczce Macierewicza z obozu dla internowanych w Łupkowie użyła do ataku na niego. Przedawkowanie straszenia Macierewiczem w ostatnich miesiącach spowodowało, że przestało mu ono szkodzić. Odwrotnie. Tysiące młodych internautów, nielubiących poprzedniej władzy oraz TVN i GW zaczęły szperać po sieci, by sprawdzić, o co naprawdę z tym gościem chodzi, że budzi aż taki postrach. Zaczęło się dzielić ze znajomymi filmikami, w których Macierewicz „ostro jedzie” po tych, których oni nie lubią. Poczytało jego życiorys i wielu wydał się on fascynujący. Jednym słowem