Rosyjska „zmiana” za rządów PO

Aresztowanie Mateusza Piskorskiego z proputinowskiej partii Zmiana, a także akcja ABW w mieszkaniach rusofilskich narodowców, to długo oczekiwane działania w przejmowaniu i zabezpieczaniu rosyjskich aktywów w Polsce. Za rządów PO–PSL ludzie związani z Rosją z powodzeniem działali w polskim przemyśle obronnym, telekomunikacji i energetyce, a rosyjscy hakerzy bezkarnie ośmieszali służby RP „Nasz człowiek w Warszawie” – tak rosyjskie media komentowały wygraną PO w wyborach parlamentarnych w 2007 r. i utworzenie rządu Donalda Tuska. Określenie to zyskało oczywiście szczególny wymiar po katastrofie smoleńskiej, ale tolerowanie i faworyzowanie rosyjskich interesów w Polsce miało znacznie szerszy zakres. To zarówno przymykanie oczu na jawnie proputinowską działalność Zmiany oraz innych podobnych ugrupowań, jak i wspieranie (a w najlepszym wypadku bierność) ludzi oraz firm związanych z Rosją w tak kluczowych sektorach jak obronność, telekomunikacja, energetyka i