Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Strategia przeczekania

Dodano: 04/09/2018 - Nr 36 z 5 września 2018
Zarzuty arcybiskupa Carlo Marii Vigano, jeśli się choćby w minimalnym stopniu potwierdzą, są dla Kościoła, ale i dla samego Franciszka, prawdziwą bombą atomową. Jeśli były nuncjusz apostolski ma rację, to trzeba powiedzieć zupełnie otwarcie, że dla obecnego papieża walka z pedofilią i homolobby jest tylko sposobem budowania swojego wizerunku, a nie realną strategią, że ta walka to tylko słowa, a nie postawa. Istotnym zaś celem pozostaje wojna z konserwatystami, tradycjonalistami. Odpowiedź na pytanie, jak było, jest zatem kluczowa dla wizerunku tego pontyfikatu. Wydawać by się więc mogło, że i samemu Papieżowi, i Watykanowi (zwłaszcza że w oświadczeniu abp. Vigano wiele zarzutów pojawia się także w odniesieniu do kluczowych kurialistów rzymskich i liberalnych hierarchów watykańskich) powinno zależeć na wyjaśnieniu tych spraw. A jednak, najpierw sam papież odmówił odpowiedzi na pytanie, co sądzi o zarzutach, a kilka dni później sekretarz stanu oznajmił, że papież jest
     
54%
pozostało do przeczytania: 46%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze