Gazociąg z Nowiczokiem. Nord Stream 2 i sprawa Nawalnego

Gdyby Angela Merkel nie zaangażowała się tak bardzo w sprawę Aleksieja Nawalnego, pewnie nie byłoby dziś całej tej awantury o Nord Stream 2. Nowiczok podany Nawalnemu sprawił, że Berlin ma teraz dobry pretekst, by wycofać się z projektu już i tak de facto martwego, nie narażając się na zarzut, że ulega Amerykanom. Przewiezienie nieprzytomnego Aleksieja Nawalnego z syberyjskiego szpitala do renomowanej berlińskiej kliniki Charite odbyło się tylko dzięki zgodzie Władimira Putina. Pacjent natychmiast uzyskał rangę „gościa kanclerz RFN”. Już na początku Merkel położyła w tej kwestii na szali całą swą polityczną reputację. Nie może więc dziś, gdy okazało się, że opozycjonistę potraktowano zakazanym środkiem bojowym z rodziny nowiczoków, puścić tego płazem Rosji. Na dodatek jest opcja ukarania Moskwy, która będzie też korzystna dla Berlina. Chodzi o projekt Nord Stream 2, który amerykańskie sankcje zamroziły, a dalsza jego obrona przez Niemcy wywoła tylko jeszcze sroższe