Hajlowanie to nie brawura. To zdziczenie, które nie ma nic wspólnego z polskością
Instytut Pamięci Narodowej to jeden z niewielu instytucjonalnych sukcesów po odzyskaniu niepodległości. W normalnych okolicznościach jego powstanie powinno być jedną z pierwszych decyzji po obaleniu komunizmu, ale ponieważ w Polsce nad reprezentantami sowieckiego zwierzchnictwa roztoczono bardzo szeroki parasol, to na IPN przyszło Polakom czekać wiele lat. Ale doczekaliśmy się.
Właściwy kształt tej instytucji nadał śp. profesor Janusz Kurtyka. Instytut był wówczas niezależny, profesjonalny, stał na straży prawdy historycznej i dobrego imienia Polski. Ten czas autentycznej świetności IPN skończył się tragicznie rankiem 10 kwietnia 11 lat temu. Można było jednak przypuszczać, iż zdobycie przez Zjednoczoną Prawicę większości parlamentarnej przyczyni się do powrotu Instytutu na właściwe tory, dokładnie te z czasów prezesury Janusza Kurtyki. Tak się jednak nie stało. IPN przeistoczył się w instytucję marginalną, unikającą mierzenia się z najważniejszymi
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Gazeta Polska miesięcznie
25,00 złMiesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Gazety Polskiej"
- Dostęp do archiwum "Gazety Polskiej"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Areszty wydobywcze, tortury, wyłamywanie drzwi liderom opozycji, przymusowe karmienie przez rurkę w nosie politycznych wrogów, prucie szaf pancernych sędziów, wchodzenie ze służbami do TVP, a nawet...
Retoryka aż nazbyt parciana. Rok na barykadach w obronie wolności
Można przykryć pakt migracyjny zatrzymaniem posła, a podwyżki rozwiercaniem zamków u kogoś, na kogo wcześniej zrobimy nagonkę, by nie cieszył się sympatią większości Polaków. Ale takie przykrywanie...Nawrocki jest autentyczny Boks nauczył go przyjmowania ciosów
– Po PiS i stronie patriotycznej widać to wyraźnie: nadzieja wróciła. Przykładem było wspaniałe zwycięstwo Donalda Trumpa i republikanów w Stanach Zjednoczonych. Mając takiego kandydata jak Karol...Dyktatura dla idiotów
Strach i śmieszność. Przemoc i nieudolność. Agresja i bezradność. Ostatni rok pokazał, że ten melanż sprzeczności jest typowy dla systemu stworzonego przez Tuska i jego partię. Uśmiechnięty wódz...Blitzkrieg rebeliantów, upadek Asada, klęska Rosji
Takiego zwrotu w wojnie domowej w Syrii nikt się nie spodziewał! W nieco ponad tydzień rebelianci zajęli kolejno Aleppo, Hamę, Homs, a na koniec wtargnęli do Damaszku. Dlaczego reżim Asada rozsypał...Strzelając do górników, czyli jak „junta 13 grudnia” zaprowadzała „praworządność” w kopalni „Wujek”
W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku w Polsce wprowadzono stan wojenny. 14 grudnia w kopalni „Wujek” w Katowicach wybuchł strajk z powodu aresztowania Jana Ludwiczaka, przewodniczącego Komisji...