Wielki wyścig na nieznane tereny Księżyca. Chiny i Indie świętują, a Rosja przełyka gorycz porażki
Chiński łazik dokonał spektakularnych pomiarów, dzięki którym ustalono, jak wygląda pierwsze 300 metrów w głąb powierzchni Srebrnego Globu. Indiom natomiast udało się wylądować blisko bieguna południowego naszego satelity. Wyścig ten ma też już pierwszego wielkiego przegranego – Rosję, której lądownik kilka dni temu rozbił się na Księżycu.
Do tej pory na Księżyc wysłano osiem łazików, z czego pierwszy w 1970 roku przez Związek Sowiecki. Siedem maszyn bezpiecznie wylądowało na powierzchni Srebrnego Globu, jeden się rozbił – chodzi o indyjski pojazd Pragyan wysłany na naszego satelitę w 2019 roku w ramach misji Chandrayaan 2. Natomiast grupę krajów, którym bezpiecznie udało się posadzić łaziki na Księżycu do 23 sierpnia 2023 roku, tworzyły oprócz Rosji Stany Zjednoczone oraz Chiny, a to dlatego, że Indie nie zrezygnowały z wyścigu kosmicznego i w lipcu bieżącego roku zorganizowały kolejną misję – Chandrayaan-3. 23 sierpnia ich łazik osiadł niedaleko



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Gazeta Polska miesięcznie
25,00 złMiesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Gazety Polskiej"
- Dostęp do archiwum "Gazety Polskiej"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl
W tym numerze
-
Morderca Ryszard Cyba był przewożony od placówki do placówki w różnych częściach Polski. Trafiał do miejsc, które nie są przeznaczone dla groźnych przestępców. Krótko po opuszczeniu więzienia okazało...
-
Smoleńsk po 15 latach – śledztwo, które stało się farsą
Wszystko wskazuje na to, że po 15 latach, jakie minęły od tragedii smoleńskiej, jedynymi realnie ściganymi osobami będą te, które chciały ją wyjaśnić. Ostatnie przeszukanie w domu dziennikarki Ewy... -
„Demokracja walcząca” zabija demokrację
– Jeżeli się mówi „demokracja walcząca”, i to ma usprawiedliwić szereg działań skutkujących ograniczeniem praw, eliminacją pewnych głosów, to jest to, delikatnie powiedziawszy, nieporozumienie. Wtedy... -
Hejterska machina Tuska. Jak zbudowano mechanizm niszczący demokrację
Zatrudnienie internetowych hejterów na intratnych stanowiskach w Totalizatorze Sportowym – Szymona Gawryszczaka z Soku z Buraka i Bartosza Kopanię vel „Pablo Moralesa” – to nie przypadek, lecz... -
Terapia szokowa Trumpa
Szok i niedowierzanie. Po wprowadzonych przez Trumpa cłach spadki na amerykańskiej giełdzie niewidziane od pandemii i zapowiedzi nadchodzącej recesji. Zwolennicy Trumpa argumentują, że to ostatnia... -
Hołd pruski, czyli ostatnia wojna z Zakonem
Kierowanie niesłychanie złożonym organizmem, jakim jest państwo, nie pozwala na komfort wykonywania działań po kolei. Problemy nie ustawiają się w karnym ogonku, czekając na sukcesywne ich...