Nowoczesna energetyka zwiększy naszą niezależność. Odpowiednie inwestycje budują bezpieczeństwo energetyczne
Rosyjska agresja na Ukrainę w istotny sposób zmieniła postrzeganie kwestii bezpieczeństwa, w tym bezpieczeństwa paliwowo-energetycznego, czy suwerenności surowcowej. Zapewnienie bezpieczeństwa Polsce i innym krajom regionu wymaga jednak inwestycji w infrastrukturę zarówno energetyczną, jak i logistyczną. O wyzwaniach z tym związanych dyskutowano podczas XXXII Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Dzięki podjęciu odpowiednich działań i realizowanym inwestycjom przed i po wybuchu wojny w Ukrainie, Polska dobrze radzi sobie w czasie kryzysu energetycznego, który dotknął Europę. Nie byłoby to możliwe bez wybudowanych w ostatnich latach gazociągów łączących Polskę z Litwą, Słowacją, Danią, Terminalu LNG w Świnoujściu. Bezpieczeństwo energetyczne zapewnia też dywersyfikacja kierunków dostaw surowców energetycznych, w tym ropy naftowej. Potrzeba wzmocnienia bezpieczeństwa paliwowo-energetycznego była też jednym z powodów budowy silnego koncernu multienergetycznego w ramach Grupy ORLEN.
Dzięki połączeniu z Grupą Lotos, PGNiG i Energą koncern ma potencjał, aby angażować się w duże projekty, istotne z punktu widzenia niezależności energetycznej kraju i regionu. – Budowanie bezpieczeństwa energetycznego polega głównie na tym, żeby przeprowadzać odpowiednie inwestycje w odpowiednim miejscu i czasie. Kluczową kwestią jest tu posiadanie rezerw. Bo gdy tych rezerw nie ma, rynki, zamiast stabilizować sytuację, radząc sobie z gwałtownymi zmianami, same zaczynają negatywnie reagować. Poza tym nie można opierać bezpieczeństwa o jedno źródło energii. Trzeba dywersyfikować te źródła – mówił podczas jednej z debat Forum Ekonomicznego dr Adam Czyżewski, główny ekonomista ORLENU.
Odnawialny wodór paliwem przyszłości
Tylko w tym roku na realizację projektów trwale zwiększających bezpieczeństwo energetyczne i niezależność surowcową Polski oraz regionu Grupa ORLEN planuje przeznaczyć 36 mld zł. Kluczowe są inwestycje w nowoczesną energetykę, przede wszystkim w odnawialne źródła energii. – ORLEN cały czas analizuje możliwości uczestniczenia w ambitnych projektach w różnych sektorach gospodarki – zapewnił Adam Czyżewski. Przykładem są inicjatywy związane z wodorem, nazywanym paliwem przyszłości.
Koncern, który od lat wykorzystuje wodór produkowany z gazu ziemnego, ma ambitne plany związane z wykorzystaniem tego paliwa. – W ubiegłym roku ogłosiliśmy strategię opierającą się na transformacji energetycznej i osiągnięciu neutralności emisyjnej, która stawia m.in. na odnawialny wodór, produkowany w oparciu o metody nisko lub zeroemisyjne – mówił Grzegorz Jóźwiak, dyrektor Biura Technologii Wodorowych i Paliw Syntetycznych ORLENU. Celem koncernu jest wprowadzenie paliwa wodorowego do transportu miejskiego, ciężkiego, kolejowego, ale także na potrzeby przemysłu. Zgodnie ze strategią wodorową do 2030 roku ORLEN uruchomi w Europie Środkowej ponad 100 stacji tankowania wodoru dla transportu indywidualnego, publicznego i towarowego – zarówno drogowego, jak i kolejowego. Połowa z planowanych punktów tankowania wodoru ma być zlokalizowana w Polsce. – Mamy już wdrożenia w tej dziedzinie. W Trzebini uruchomiliśmy pierwszy hub do produkcji wodoru automotive, w Krakowie testowaliśmy autobus wodorowy. Natomiast w tym roku w Poznaniu uruchomimy jedną z największych w Europie stacji tankowania wodorem autobusów miejskich. Z kolei z PESA w Bydgoszczy pracujemy nad projektem lokomotywy wodorowej – wskazał Grzegorz Jóźwiak.
Obecnie w Polsce działa osiem dolin wodorowych, a dziewiąta, która ma być wyspecjalizowana w wodorze dla rolnictwa i sektora rolno-spożywczego, jest w trakcie powstawania. Bardzo istotnym krokiem w dalszej budowie ekosystemu dla infrastruktury wodorowej ma być powołanie krajowego operatora innowacji dolin wodorowych. Jak zapowiedział w Karpaczu Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu i środowiska, nowy podmiot, który ma rozpocząć działalność w przyszłym roku, będzie koordynował współprqacę w zakresie rozwoju gospodarki wodorowej.
Kluczowa logistyka
Bardzo ważnym elementem bezpieczeństwa energetycznego jest infrastruktura paliwowa i logistyka. O jej znaczeniu można było się przekonać po wybuchu wojny w Ukrainie, kiedy przerwane zostały łańcuchy dostaw surowców z kierunku wschodniego. – Do wybuchu wojny ropa naftowa była transportowana rurociągiem ze Wschodu. Kiedy z powodu sankcji nałożonych na Rosję przestała płynąć z tego kierunku, musieliśmy szybko przestawić się na dostawy drogą morską. Warto zauważyć, że ORLEN zrezygnował ze sprowadzania ropy naftowej oraz gotowych paliw z Rosji już od początku wojny w Ukrainie, czyli znacząco wcześniej niż wprowadzono embarga unijne na tego typu dostawy. Oczywiście cały proces był dużym wyzwaniem, któremu jednak podołaliśmy. W efekcie przerób ropy jest utrzymywany na stałym wysokim poziomie, utrzymywana jest też podaż paliw na rynek. Bilans został zachowany – zapewnił podczas dyskusji panelowej Błażej Krawczyszyn, dyrektor wykonawczy ds. logistyki w ORLENIE.
Zdaniem ekspertów, ważnym wyzwaniem jest rozwój portów morskich, infrastruktury portowej, a także drożności szlaków kolejowych, aby umożliwić sprawny przepływ towarów od portów w głąb kraju. Istotną kwestią jest też rozwój zrównoważonego (zielonego) transportu i logistyki oraz digitalizacja, która przyczynia się do zwiększenia ich efektywności.
Rozbudowa polskiej infrastruktury paliwowej i logistycznej może również posłużyć do zapewnienia dostaw do krajów regionu. Dzięki inwestycjom w porty morskie, szlaki kolejowe i inne składniki infrastruktury, Polska stanie się kluczowym dostawcą paliw w naszej części Europy.