Ekoarmia, czyli absurdy unijnej polityki

Technologie i innowacje postępują w sferze militarnej w iście kosmicznym tempie. Dziś jesteśmy świadkami czegoś, co jeszcze kilka, kilkanaście lat temu nie wychodziło poza książki i filmy o tematyce science-fiction. Walki dronów czy zautomatyzowane operacje na dalekie dystanse stały się elementami wojny konwencjonalnej. Wielomiliardowe projekty i rozwiązania na miarę XXI wieku mają zapewnić poszczególnym krajom przewagę nad potencjalnym przeciwnikiem i efektywność na polu walki. I choć armia to obszar, na który nie da się przenieść wielu rozwiązań z innych dziedzin, niektóre środowiska usilnie forsują swoje pomysły, nie bacząc na ich konsekwencje. Za taki można uznać m.in. pomysł utworzenia tzw. ekoarmii, bardziej przyjaznej środowisku.

Zielony pomysł Brukseli

Sekretariat Generalny Rady Unii Europejskiej przygotował raport, w jaki sposób siły zbrojne powinny zareagować na zmiany klimatu. Jednym z rozwiązań na rzecz bardziej ekologicznej armii jest wprowadzanie