Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Góry najgroźniejsze z groźnych

Dodano: 23/04/2024 - Nr 17 z 24 kwietnia 2024

Niektórych wulkany nudzą. Zresztą, był czas, że nudziły także mnie. Jeszcze inni ich się boją. A są też tacy, którzy na samo wspomnienie wspinaczki w luźnym tufie wulkanicznym dostają napadów złości.

Oddając jednak sprawiedliwość fanom wulkanów, trzeba wyjaśnić, że są i tacy, dla których to właśnie wulkany stanowią kwintesencję „górskości”. Jednym z nich jest Grzegorz Gawlik, człowiek, który postanowił wejść na sto wybranych przez siebie wulkanów. Zapytałem go swego czasu o tę mało spotykaną pasję. Skąd ta fascynacja górotworami, na których zwykle nie ma ani drzew, ani żadnej złożonej roślinności. Na wierzchołku których nie ma nawet za bardzo czasu na delektowanie się sukcesem, gdyż grozi nam zaczadzenie się trującymi gazami.

– Dla mnie dymiący wulkan zawsze kojarzył się z czymś egzotycznym – odpowiedział wówczas. – Tak miałem od dzieciństwa. Lodowce na przykład są w miarę blisko nas, wulkan zaś to coś bardzo odległego, skrajnego. 

Jego pierwszym „prawdziwym

     
16%
pozostało do przeczytania: 84%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze