Dlaczego Putin, Scholz i Tusk nie chcą Polski w Nuclear Sharing

Od początku, w zakulisowych grach, Niemcy sypały piach w tryby, aby blokować nasz udział w Nuclear Sharing. Nawet wybuch wojny nie zmniejszył rozmiarów bezprecedensowej w historii UE wojny hybrydowej realizowanej przez Berlin przeciwko Warszawie. Jej istotę tak wiele lat temu ujął śp. prezydent Lech Kaczyński w ostatnim wywiadzie udzielonym przed śmiercią: „Chodzi o to, aby nie pozwolić Polsce stanąć na drodze Niemiec do statusu mocarstwa w skali globalnej”. Ale nie tylko Niemcy robią konsekwentnie wszystko, aby spacyfikować nasz udział w Nuclear Sharing. Także Putin dałby wiele, aby nie dopuścić do takiej opcji. Bo słaba Polska jest w interesie zarówno Niemiec, jak i Rosji. 

W piątek, 19 kwietnia 2024 roku, prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla „Faktu” stwierdził jednoznacznie: „Jeżeli byłaby taka decyzja naszych sojuszników, żeby rozlokować broń nuklearną w ramach Nuclear Sharing także na naszym terytorium, żeby umocnić bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, to jesteśmy