Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Polityczne zdrady w samorządach. Kiedyś wyzywali Kałużę, dziś to nie przeszkadza

Dodano: 14/05/2024 - Nr 20 z 15 maja 2024

Radny Wojciech Kałuża z sejmiku śląskiego był „szmatą”, „Judaszem”, „zdrajcą”, „polityczną prostytutką”, „ciulokiem”. Dla liberalno-lewicowego salonu ten samorządowiec po wstąpieniu do PiS i utorowaniu większości dla tej partii sześć lat temu na Śląsku stał się symbolem politycznej korupcji. Podobna sytuacja nie przeszkadza Koalicji Obywatelskiej w sejmiku podlaskim. Jest tylko jeden problem z perspektywy ugrupowania Donalda Tuska – w niektórych miejscach to politycy z partii rządzących krajem układają się z lokalnymi działaczami PiS.

W sejmiku podlaskim większość dla PiS wisiała na włosku i „łasce” rolnika i działacza Konfederacji, Stanisława Derehajły. Ugrupowanie rządzące regionem dogadało się z nim, więc wydawało się, że przypieczętuje wpływy w swoim bastionie. Tymczasem dwóch radnych z PiS udzieliło poparcia kandydatowi na marszałka województwa podlaskiego – Łukaszowi Prokorymowi z KO. Z kolei nowym przewodniczącym sejmiku został Cezary Cieślukowski z Trzeciej Drogi.

     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze