Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

A te skrzydła połamane...

Dodano: 21/05/2024 - Nr 21 z 22 maja 2024

„Wielka księga husarii” Kuba Pokojski FRONDA, Warszawa 2024

Jakoś nigdy nie udało się sprzedać światu naszej husarii, tej najefektywniejszej i najbarwniejszej formacji swoich czasów. Nie stała się bohaterką komiksów ani filmów kostiumowych w stopniu na to zasługującym. A jeśli nawet się pojawiała, to traktowana była dość dowolnie, np. w jakiejś zachodniej ekranizacji „Ogniem i Mieczem” husarze mieli malutkie skrzydełka doczepione do hełmów, niczym bożek Merkury. Nawiasem mówiąc, sam autor „Wielkiej księgi husarii”, Kuba Pokojski, nie jest w stanie jednoznacznie podać powodu ich stosowania – postrachu, szacunku, manifestowania elegancji. Teorię, że chodziło o wzbudzany szum czy ochronę przed tatarskimi arkanami, niestety oddala. 

Ważne, że husaria była przez 300 lat symbolem i realnym dowodem polskiej potęgi – upamiętniona takim bojami jak Kircholm, Kłuszyn, Beresteczko czy wreszcie wiktoria wiedeńska. Wdzięczność wiedeńczyków została zapomniana wobec strachu przed

     
55%
pozostało do przeczytania: 45%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze