Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

O Trumpie, który się kulom nie kłaniał

Dodano: 23/07/2024 - Nr 30 z 24 lipca 2024

Filmy i literatura popularna coraz bardziej przypominają samosprawdzające się przepowiednie. To w nich, a nie w wymęczonych gniotach pożal się Boże „noblistów” możemy szukać prawdy o czasach obecnych, przykładem głośna „Civil War”. Film, mający być ostrzeżeniem przed Trumpem, brzmi dziś bardziej fałszywie i złowieszczo niż kiedykolwiek. O zamachowcach na amerykańskich prezydentów można powiedzieć trzy rzeczy – zawsze wedle oficjalnego śledztwa działali sami i zawsze nosili trójczłonowe imię i nazwisko – Thomas Mathew Crooks nie różni się pod tym względem od poprzedników, takich jak John Wilkes Booth (ten od Lincolna) czy Lee Harvey Oswald (zabójca Kennedy’ego). Na temat skutków indywidualnego terroru panuje opinia, że rzadko zmieniają one bieg historii. Zabójstwo Lincolna nie uratowało Południa przed ostateczną klęską, podobnie jak zabójca Cezara – Marek Juniusz Brutus nie ocalił Republiki, a tylko przyspieszył jej agonię. Oczywiście zoologiczni przeciwnicy republikanów już teraz

     
50%
pozostało do przeczytania: 50%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze