Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Epitafium

Dodano: 26/03/2013 - Nr 13 z 27 marca 2013
Raczej byłoby to niemożliwe bez historycznych doświadczeń, które wykształciły nasz narodowy charakter: idealizm, absolutne pragnienie wolności, instynkt przezwyciężania losu, upór, odporność na cierpienie, zdolność wytyczania „niemożliwych” szlaków i przekraczania barier własnego organizmu. Większość Polaków uświadamia sobie tę mistyczną zależność historii i duszy. Obcokrajowcy mogą o niej poczytać w książkach, choćby w „Freedom climbers” kanadyjskiej publicystki Bernadette McDonald. Są jednak i tacy, którzy krytykują himalaistów za ich życiowe wybory. Twierdzą, że wysokogórscy pasjonaci, zwłaszcza mężowie i ojcowie, ryzykują zbyt wiele. Dla ich wysiłków próbują znaleźć jakieś przyziemne uzasadnienie, którego przecież być nie może, nie tylko dlatego, że ostatni akt sztuki rozgrywa się w chmurach. Himalaizm nie jest zajęciem użytecznym ani sportem ekstremalnym. To powołanie, rodzaj twórczości, praca wykonywana w przestrzeni duchowej. Oczywiście, nie wszyscy współcześni himalaiści
     
46%
pozostało do przeczytania: 54%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze