Ślady stóp na śniegu

Dostajemy ten film autora pamiętnej „Misji” z opóźnieniem, w wybranych kinach studyjnych i w sieci Helios. Rezerwę wobec „Gdy budzą się demony” przełamał dystrybutor Kondrat Media, ujęty wartościami ewangelizacyjnymi obrazu Joffe. Salon ma inne preferencje, ale fakt, iż rzecz opowiada o dziele i świętości Josemaria Escrivy, to dopiero połowa kłopotów.  Opowieść o formowaniu się charakteru założyciela Opus Dei ma w tle wojnę domową w Hiszpanii. Było to preludium do wielkiej wojny, ujawniające brudne gry Niemców i Sowietów oraz okrucieństwo przyszłych zmagań,  w których ucierpią także cywile. Na ekranie zapał i bestialstwa uczestniczących w niej stron. Oglądamy sceny starć zbolszewizowanych bądź faszyzujących Hiszpanów, wyczyny lewackich ochotników z międzynarodowych brygad, a także zdziczałych lub zbałamuconych cywili. Współczujemy księżom, którzy stali się zwierzyną łowną, podglądamy wywiadowczą grę i to, jak przestaje się w niej liczyć ludzkie życie, racja, miłość