Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Venimus, vidimus, Deus vincit

Dodano: 11/09/2013 - Nr 37 z 11 września 2013
Turcy nadali mu przydomek Lew Lechistanu. Był rycerzem, wiernym synem Rzeczypospolitej i chrześcijaństwa. W 1674 r. został królem Polski. Dzięki zwycięstwom nad Turkami podczas wojny (1672–1676) zyskał sławę wybitnego dowódcy.   Podczas panowania Jan III Sobieski, bo o nim mowa, próbował wzmocnić instytucje Rzeczypospolitej oraz zreformować armię. Starał się również tworzyć przyjazne warunki dla rozwoju polskiej kultury. Nie przeszedł jednak do historii jako mecenas kultury i sztuki. Panował w czasach, gdy potęga tureckiego sułtana szykowała się do ostatecznego podboju chrześcijańskiej Europy. Jan III Sobieski stał się tej Europy obrońcą.   Kara Mustafa u bram   6 sierpnia 1682 r. w pałacu Topkapi w Konstantynopolu odbyło się ważne spotkanie. Obecni byli najwyżsi funkcjonariusze rządu sułtana. Wśród nich wielki wezyr Kara Mustafa. Angielski rezydent w Konstantynopolu mówił o nim, że miał reputację „wielkiego żołnierza i dworzanina”. Rzeczywiście, Kara Mustafa był
     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze