Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Argolandy, Paradyzje, Elizje… Matriksy

Dodano: 27/08/2013 - Nr 35 z 28 sierpnia 2013
Najbardziej oczekiwany tego lata film science fiction nie spełnił nadziei, jakie pokładano w jego twórcy, autorze „Dystryktu 9”. Oczywiście widowisko jest wystawne. Tyle że pierwszy obraz Blomkampa odświeżał gatunkową perspektywę. Spotkanie z obcą cywilizacją oglądaliśmy tam oczami przybyszów zamykanych w… slumsach. Wynikały z tego fascynujące perypetie i świeże przesłania. „Elizjum” zaprasza do krainy filmowych klisz i autocytatów.   Brawurowo wykreowany kosmiczny raj, tytułowe „Elizjum” – sztuczne ciało niebieskie dla wybranych – wisi niedostępne nad zdegenerowaną Ziemią.  W dole kłębią się uciemiężeni robotnicy, robole czy prole. Jeden z nich – Max (Damon), były przestępca, ulega napromieniowaniu podczas katorżniczej pracy. Tylko seans leczniczy w nieodstępnym Elisium może być dlań ratunkiem. By tam się dostać, Max musi dokonać kradzieży danych dla szefa złodziei i hakerów (Luna), czyli dokonać zamachu na przemysłowca (Fichtner). Mocą gatunkowej dynamiki rządzącej biegiem wypadków
     
35%
pozostało do przeczytania: 65%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze