Dramat doniecki zaczął się w Smoleńsku

Podobnie jak w Smoleńsku, gdzie poległ śp. Prezydent Lech Kaczyński, także i ten samolot został zniszczony na rozkaz po to, by uzyskać cele polityczne służące rozszerzeniu dominacji imperium rosyjskiego. To ma być przekazanie komunikatu: tu jest nasze terytorium – z Antonim Macierewiczem, posłem, wiceprezesem PiS‑u, rozmawia Magdalena Michalska 17 lipca samolot malezyjskich linii lotniczych został zestrzelony nad terytorium Ukrainy. Wiele państw apeluje o międzynarodowe śledztwo w tej sprawie. Po katastrofie smoleńskiej nie było aż takiej reakcji ze strony Zachodu. Dlaczego? Nie uważam, żeby po katastrofie smoleńskiej nie było poparcia z Zachodu. Takie przeświadczenie wynika z tego, że nasze społeczeństwo żyło pod „kloszem” blokującym kluczowe informacje. Byliśmy zszokowani tym, co się stało, przerażeni, wściekli. W tym stanie społeczeństwo przyjmowało przekaz, który płynął z mediów kontrolowanych przez Donalda Tuska lub sprzyjających Rosji. Jedynie