Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

120 kilo żywej legendy

Dodano: 29/04/2015 - Nr 17 z 29 kwietnia 2015
„Orzech” figurował na czarnej liście księży, których komunistyczna władza chciała zamordować, kilka miejsc za swoim przyjacielem, bł. ks. Jerzym. – I żeby mi nie zrobili z Popiełuszki jakiegoś zniewieściałego Dudusia i nie wsadzili mu na obrazkach w ręce jakiejś lilijki. Jeżeli już ogłoszą go świętym, to na obrazkach powinien trzymać w ręku swoje ulubione amerykańskie papierosy Marlboro – te słowa z niedawnego kazania ks. Stanisława Orzechowskiego wywołały niemałe poruszenie Ci, którzy słyszą podobne wypowiedzi ks. Stanisława Orzechowskiego po raz pierwszy, bywają zaszokowani. Ale na kochających „Orzecha” wrocławianach nie robią specjalnego wrażenia, bo znają wiele bardziej zaskakujących. Trudno, będziecie musieli mnie aresztować Za czasów Jaruzelskiego esbecy inwigilowali organizowane przez niego pielgrzymki. Bywało, że mówili „Orzechowi”, iż jego pielgrzymka jest nielegalna i powinna zostać zakończona. „No to najwyżej będziecie mnie musieli aresztować, my idziemy
     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze