Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

5 lipca 2017

Dodano: 04/07/2017 - Nr 27 z 5 lipca 2017
Trwa serial pod hasłem „Donald Tusk spotyka przypadkowych, zachwyconych Polaków na ulicach Brukseli”. Po zespole disco-polo napotkał niejakiego Wojciecha Kussowskiego, który umieścił niemal identyczny, co owi muzycy, wpis: „Po prostu. Bez obstawy za milion, bez oddziału żandarmerii, bez drabinki”. Wszystko OK, tylko o co chodzi z tą drabinką? Do czego miałaby niby służyć? Do ucieczki przed prokuratorem? Jak wszyscy pamiętają, Jolanta Kwaśniewska, niegdyś ikona stylu, a także liderka sondażu kandydatów na prezydenta (tak, tak!), uczyła lud, jak jeść bezę łyżeczką. Tymczasem jej córka, prezydentówna Ola napisała ostatnio: „Jest ekstra, tak ekstra, że zaczynasz na poważnie kalkulować, jak trudne może być nauczenie psów, by załatwiały się do muszli klozetowej”. No więc faktycznie raczej trudniejsze niż wygibasy z bezami. A poza tym, jeśli w kolejnych pokoleniach będzie to eskalować, wnuczka głowy państwa będzie uczyć lud, jak – ekologicznie! – sprzątać psią kupę łyżeczką
     
17%
pozostało do przeczytania: 83%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze