Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Showman to nie celebryta! Słuchać i słyszeć

Dodano: 05/06/2018 - Nr 23 z 6 czerwca 2018
Jazz to jest podróż, to jest przygoda, to jest niewiadoma – mówi „Gazecie Polskiej” Piotr Baron, jeden z najwybitniejszych polskich jazzmanów. Jest Pan zastępcą dyrektora Departamentu Szkolnictwa Artystycznego i Edukacji Kulturalnej w MKiDN. Co Pan tam robi? W departamencie zajmuję się edukacją kulturalną. To są wszelkiego rodzaju aktywności pozarządowe, czyli NGO-sy oparte na jednostkach samorządu terytorialnego, nadzorowanie fundacji, programy ministra… Generalnie nie narzekam na brak pracy. Żmudna praca urzędnicza – i artysta. Czy jest coś, z czego jest Pan szczególnie dumny w tej działalności? Administracja państwowa to dla mnie wciąż coś nowego, inspirującego, i wiele się dotąd nauczyłem. Jednocześnie cieszę się z bezpośredniego wpływu na rzeczywistość. Zamieniłem nauczanie na urząd, ponieważ nie mógłbym pracować w placówce, którą jednocześnie nadzoruję. A dumny to ja jestem ze swojej żony, dzieci, z moich współpracowników. W
     
15%
pozostało do przeczytania: 85%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze