Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

16 października 2019

Dodano: 15/10/2019 - Nr 42 z 16 października 2019
Jako koniunkturalny propagandysta nie napisałem tego w czasie kampanii wyborczej, ale teraz już mogę: uważam, że nie można potępiać Sławomira Neumanna w czambuł! Na wiadomym nagraniu wyznaje on lokalnemu działaczowi, że działał dotąd w trzech partiach. „W trzech? Unia Wolności, a co było wcześniej?” – pyta działacz. Na co słyszy surową reprymendę: „Nie byłem w Unii Wolności, nie obrażaj mnie”. Działacz dopytuje: „A w czym, w KLD?”. Neumann odpowiada: „Nie obrażaj mnie tutaj, mówię po raz drugi”. Jak się okazuje, Neumann zaczynał jako niepodległościowiec z KPN, by potem w ramach sprzedawania się systemowi trafić do Ruchu Stu, a następnie do PO. No więc Neumann, owszem, przechwala się cynizmem, ale jednak przynależność do dzikich band z początku transformacji, takich jak UW czy KLD, to poniżej nawet jego niezbyt wyśrubowanych standardów moralnych. Tak nisko nie upadł: ani Michnikiem, ani Tuskiem nie był. Ciekawe, co na to obaj wymienieni? Ciekawa wypowiedź Kornela
     
17%
pozostało do przeczytania: 83%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze