Homoherezja silna

Homoherezja, przed którą ostrzegam od kilku lat, staje się coraz silniejsza. Ośmieleni zapisami – odrzuconymi później – „Relatio post disceptationem” homo-teologowie coraz otwarciej głoszą swoje herezje Dowodów na to, niestety, nie brakuje. Być może najmocniejszy pozostaje wygłoszony ostatnio przez pewnego kolumbijskiego biskupa wykład na temat rzekomego homoseksualizmu Marii Magdaleny, a także jednego z apostołów. – Nie wiemy, czy przypadkiem któryś z uczniów Chrystusa nie był orientacji homoseksualnej. Nie wiem nawet, czy Maria Magdalena nie była lesbijką – mówił bp Juan Vicente Córdoba. W Nowym Testamencie, wskazał biskup, znajdujemy wprawdzie stwierdzenie, że była ona prostytutką, ale – według Córdoby – może to oznaczać, że była lesbijką. Podczas debaty zorganizowanej na lokalnym uniwersytecie, a poświęconej „małżeństwom” gejowskim i adopcji przez nie dzieci, biskup przekonywał także, że w Biblii nie ma jednoznacznego potępienia homoseksualizmu, a zatem nie ma