Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Wolni z wolnymi, równi z równymi i zacni z zacnymi

Dodano: 08/06/2016 - Nr 23 z 8 czerwca 2016
Historia winna uczyć, że tak jak w 1658 r. nie brakło unii hadziackiej jawnych i skrytych wrogów, tak i dziś nie brak ich każdemu spotkaniu Polski i Ukrainy Hadziacz to dawne miasto i twierdza kozacka, położona na wschodnich krańcach Rzeczypospolitej Obojga Narodów, w województwie kijowskim (od 1569 r. w granicach Korony), w starostwie perejesławskim, nad rzeką Psioł – lewym dopływem Dniepru.  Pierwsza wzmianka o Hadziaczu pochodzi z okresu wojny smoleńskiej (1632–1634), podczas której Stanisław Koniecpolski, hetman wielki koronny i starosta perejesławski, rozpoczął kolonizację lewobrzeżnej części Ukrainy (tj. usytuowanej po lewej stronie Dniepru) oraz lokował miasto Hadziacz. Tuż przed śmiercią hetman Koniecpolski, 15 i 20 grudnia 1636 r., nadał Hadziaczowi dwa przywileje, które gwarantowały miastu swobody i szerokie uprawnienia.  Chmielnickiego kontakty z Moskwą Po śmierci Koniecpolskiego w 1636 r. miasto wróciło do króla, a ten nadał je Władysławowi Żółkiewskiemu
     
6%
pozostało do przeczytania: 94%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze