Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Człowiek nie świnia, wszystko zje

Dodano: 24/05/2011 - Nr 21 z 25 maja 2011
Chińczycy z Władywostoku nie wiedzieli, bo na ich psich puszkach był napis „wołowina pierwszego gatunku”. A co było w środku? Lepiej nie pytać. Nie tylko Chińczykom serwowano psie dania, spożywali je w dobrej wierze żołnierze wielkiego mocarstwa euroazjatyckiego, bowiem gastarbeiterzy zostali zakwaterowani w garażach pewnej jednostki wojskowej. Kiedy sprawa się rypła, ukarano kogo trzeba i po problemie. Ja jednak myślę, że źle się stało, bo co teraz będą jeść chińscy pracownicy i rosyjscy żołnierze? Czy tam w okolicach Władywostoku rosną kartofle albo kapusta? Jest tajemnicą poliszynela, że żołnierze armii, która ma broń atomową i przyjazne stosunki z Sojuszem Atlantyckim, zamiast żołdu otrzymują prawo do zbierania główek kapusty na pokołchozowych polach. A to nie to samo co mięsko z puszki. Nieważne jakie, byle by było. Tak wygląda udział Federacji Rosyjskiej w globalnej gospodarce. Wołowinę ukradli i sprzedali, a że oszukali? A kogo to obchodzi? Wszak to sprawdzony sposób na
     
90%
pozostało do przeczytania: 10%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze