Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Jedzie pociąg z daleka…

Dodano: 07/05/2014 - Nr 19 z 7 maja 2014
Filmowa fantastyka odnawia się za sprawą komiksu („Heavy Metal”, „Sin City”, „ 300”), ale może przezeń kiksować. Skrótowość i brak umiaru papierowej sztuki wymaga ostrożnego adaptatora. Komiks jest sztucznością, kino imituje życie, stąd łatwo o kolizję – i to jest przypadek „Snowpiercer…”. Joon-Ho zrobił film efekciarski. Startuje w konwencji „katastroficznej”, ale chce czegoś więcej niż rekonstrukcji potopów, spadających gwiazd czy wielkiej zmarzliny. W przeszarżowanej formie opowiada o degeneracji socjalnej i indywidualnej. Oto walka z efektem cieplarnianym sprowadziła na świat w 2031 r. wielki chłód – ta intuicja jest dobra, po co igrać z naturą. Ale wizja upadku społeczeństwa, ulokowana w pociągu pędzącym przez lodowe bezdroża, w którym wagony zamieszkują – im dalsze od lokomotywy – coraz bardziej uciemiężeni robole, budzi wątpliwości. Dzikie sytuacje i brawurowe obrazy długo te obiekcje zagłuszają. Oglądamy kaleki i degeneratów, niczym z gułagu, sekowanych przez
     
35%
pozostało do przeczytania: 65%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze